Cała wyspa dla nas

Mimo iż pandemia mocno utrudniła wycieczki, nasza firma dotrzymała słowa i po raz kolejny wróciliśmy do najpiękniejszego miejsca jakie kiedykolwiek zdarzyło nam się odwiedzić. Tym razem zarezerwowali dla nas całą wyspę, dzięki czemu przybyliśmy tutaj grupą prawie 600 osób!

 

Odkrywamy wyspę na nowo

Po raz kolejny znaleźliśmy się na Kandimie. Jak zwykle przywitały nas czyste plaże, błękitna woda, bujna roślinność, gekony i inne egzotyczne zwierzęta. Do tego wszystkiego jedzenie i picie na najwyższym poziome. Mogło by się jednak wydawać że na małej wyspie na środku oceanu niewiele będzie do zwiedzania. Nic bardziej mylnego! W zasadzie, to zabrakło nam czasu na wszystko co zaplanowaliśmy. Zacznę od tego że zrealizowaliśmy nasze postanowienie i zrobiliśmy certyfikat płetwonurka. Dzięki temu mogliśmy na własnej skórze doświadczyć najlepsze co ma do zaoferowania ta wyspa i zanurzyć się w podwodny świat Malediwów!

Zarezerwowanie kilku nurkowań to jedna z pierwszych rzeczy jakie zrobiliśmy. Udało nam się zapisać na 4 nury. Za każdym razem wypłynęliśmy łodziom kawałek od wyspy, żeby dotrzeć na ciekawe miejsca nurkowe. To ile stworzeń znajduje się pod powierzchnią oceanu nie sposób policzyć. Już na rafach obok wyspy było sporo zwierząt, ale to co zobaczyliśmy głęboko pod wodą przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Żeby wymienić tylko niektóre rzeczy, to spotkaliśmy żółwie, rekiny, rozdymkę, skrzydlicę oraz mnóstwo błazenków i innych kolorowych rybek.

Wakacje na bogato

Oprócz nurkowania z butlą, każdego dnia pływaliśmy w oceanie. Oczywiście, dla tych, którzy stronią od głębokiej wody, również znalazło się sporo atrakcji. Chcesz pograć w piłkę? Zapraszamy na boisko pośród palm. Lubisz rowery? Wybierz się na przejażdżkę wśród gęstej roślinności, ubitą ścieżką o długości 3 kilometrów. Wolisz poleżeć i wypocząć? Do wyboru masz białą plażę lub leżaki. A może chcesz potańczyć? W takim razie wieczorem masz zapewnioną imprezę albo koncert.

 

Bardzo ciężko aby słowami przekazać emocje, których doświadczyliśmy . Nawet zdjęcia czy filmy tego nie oddadza. Jeżeli jednak chcesz zobaczyć więcej niż w tym krótkim wpisie zapraszam na mój kanał w serwisie YouTube. Znajdziesz go TUTAJ.

Ciągle nam mało

Mimo iż byliśmy tu po raz drugi, to wciąż nie udało nam się skorzystać ze wszystkich atrakcji. Na szczególne zainteresowanie zasługuje chociażby wycieczka na lokalną wyspę, aby zobaczyć jak się żyje poza resortem. Albo nocny snorkeling z latarkami UV. Do tego jeszcze parasailing lub wycieczka przeźroczystym kajakiem. No cóż… miejmy nadzieję, że zaproszą nas tam po raz trzeci…