Witamy w Dubaju

W miejscu, gdzie jeszcze kilkadziesiąt lat temu znajdowała się pustynia, teraz pną się ku niebu drapacze chmur, przy wybrzeżu mieszczą się sztuczne wysypy w kształcie palm, a w ciągu jednego dnia spotykaliśmy więcej supersamochodów niż dotąd łącznie przez całe życie. Ilość nowych bodźców na godzinę – poza skalą. Tak w skrócie można opisać nasze wrażenia z gorącego Dubaju.

 

Szkoda czasu na leżakowanie

To był najbardziej aktywna wycieczka, ze wszystkich na jakich byliśmy do tej pory. Jedyne co robiliśmy w hotelu to spaliśmy, jedliśmy śniadania i czasem kolacje. Całe dnie spędzaliśmy na korzystaniu z mnóstwa niezwykłych atrakcji miasta w którym wszystko chce być NAJ: najwyższy budynek, najgłębszy basen, najlepsze to i najszybsze tamto. Dubaj raczej nie należy do miejsc, gdzie wyjeżdża się po to aby poleżeć na plaży i my również postawiliśmy na naprawdę aktywny wyjazd. Jeszcze przed zameldowaniem do hotelu wybraliśmy się na skutery wodne i popłynęliśmy pod słynny hotel Burdż al-Arab.

Po skuterach pojechaliśmy do hotelu, gdzie czekały na nas bagaże. Firma wykupiła nam noclegi w Hilton Dubai Palm Jumeirah, który w momencie naszego pobytu działał zaledwie od miesiąca. Miłym akcentem było to, że pracowała tam Polka, dzięki czemu bardzo łatwo było się dogadać. Na szczególną uwagę zasługują posiłki w tym hotelu. I mimo że jedliśmy tam tylko śniadania i kolacje, to pokusiłbym się na stwierdzenie, że posiłków na takim poziomie nigdy wcześniej nie doświadczyłem.

Inne atrakcje

Oto tylko niektóre ciekawe atrakcje, których doświadczyliśmy podczas wizyty w Dubaju:

  • Wizyta w The Viev at the Palm,
  • nurkowanie w Deep Dive Dubai,
  • wycieczka na targ złota,
  • rejs po Dubai Marina i Zatoce Perskiej,
  • wizyta w The Dubai Mall,
  • nurkowanie z rekinami,
  • zwiedzanie Sky View Dubai i zjazd po przeźroczystej zjeżdżalni ponad 200 metrów nad ziemią,
  • pokaz fontann,
  • wjazd na Burdż Chalifa,
  • zwiedzanie Muzeum Przyszłości,
  • uroczysta gala i kolacja na tarasie widokowym,
  • rajd po pustyni przy granicy z Omanem,
  • lokalny posiłek na pustyni,
  • a do tego nocne spacery po mieście, wiele różnych pokazów itd.

 

Było tego naprawdę wiele, może nawet za wiele, ale dzięki temu mamy bardzo dużo wspomnień. Nie ma opcji, aby wszystko dokładnie opisać w tak krótkim wpisie, więc jeżeli chcesz zobaczyć więcej, zapraszam na mój kanał w serwisie YouTube. Wkrótce umieszczę tam materiały z Dubaju. Znajdziesz go TUTAJ.

Jeden raz trzeba

Jeżeli nigdy nie byłeś w Dubaju, to jeden raz warto. Być może potem stwierdzisz, że jeden raz wystarczy, Prawdą jest to, że wszystko tam jest sztuczne, zbudowane ręką człowieka. Może to trochę przytłaczać, ale myślę, że i tak warto zobaczyć na własne oczy, czego można dokonać mając dobry plan i chęci do jego zrealizowania.